piątek, 4 lipca 2014

000

Myśleli, że wiedzą o nim wszystko. Jednak nie każdy wie, że skrywa on w sobie mroczną tajemnicę. Zamknięty w sobie. Ludzie omijają go na ulicy szerokim łukiem. Może nie tyle, że się go bali, może bali się tego co może im zrobić.
Blondyn o idealnych rysach twarzy, niebieskich oczach, oraz zbudowanej sylwetce, na pierwszy rzut oka wydać się może nieszkodliwy. Niewielu wie, że słyszy on różne głosy, które karzą robić mu to co robi, nie wielu wie, że ma zaburzenia własnej osobowości. 

****
Luke właśnie wybrał się na jeden ze spacerów, w ciągu dnia przechadzał się różnymi ciemnymi uliczkami. Od czasu do czasu odsłaniał "kły", aby postraszyć jakiś przypadkowych przechodniów, uwlelbiał czuć ich strach i widzieć jak uginają się pod nimi kolana. Hemmings napawał się ich strachem - karmili go. Uczucie, w którym czuł, że wszystkim przyśpiesza tętno karmiło go. Ich strach i przerażenie było jego pokarmem, to było coś co uwielbiał.
" - Nie jesteś zwykłym człowiekiem, synu. Jesteś maszyną do zabijania."  - w jego głowie okalały się słowa głosów sprzed laty. Tak samo zrobił ze swoją matką i młodszą siostrą, Jasmine. Kiedy pozbawiał życia ich rodziców, widział w jej oczach strach. Nie, to było przerażenie. Ale, nawet jej przerażenie go karmiło. Karcił tym.
" - Nie skrzywdzę cię" - szepnął, do oddalającej się od niego dziewczynki.
" - Luke, proszę, nie podchodź do mnie" - płakała, a gorące łzy spływały po jej policzkach.
" - Nie bój się. " - mruknął - "Jason cię nie zabiję"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz